Skip to main content

Ksiądz Antoni Kania urodził się 11 maja 1901 roku w Przychojcu powiat Leżajsk na rzeszowszczyźnie. Gimnazjum w Leżajsku ukończył w 1920 roku. Studiował teologię na Uniwersytecie Jagiellońskim w Krakowie w latach 1920 -1923 a od 1923 do 1925 we Lwowie, gdzie po ukończeniu studiów otrzymał święcenia kapłańskie:

od 1 września 1925 do 1 listopada 1927 r. był wikarym w Pomorzanach

a od 1 listopada 1927r. do 28 wrzenia 1928 r. w Bełzie

od 1928 r. był proboszczem w Porchowie pow. Buczacz (1928 – 1933 )

a od 1933 w Medynie pow. Zbaraż (1933 – 1939 )

 

 

 

 

 

W czerwcu 1939 roku został proboszczem parafii w Hucie Nowej, w skład której wchodziły Huta Stara i Izabela. Od 25 czerwca 1939 r. rozpoczął cotygodniowe nabożeństwa w starym kościółku w Hucie Starej. Po wkroczeniu 22 wrzenia wojsk sowieckich wraz z okoliczną ludnością organizował pomoc dla oficerów i żołnierzy w Hucie Starej. W „przechowalniach” ukrywało się jednorazowo kilkunastu oficerów, którzy następnie byli przerzucani przez Stanisławów lub Lwów do Rumunii. W czasie okupacji sowieckiej i niemieckiej stosując różne metody, uratował wiele osób. „Wykupywał” ludzi aresztowanych i wziętych w łapankach. Np. w łapance na terenie Huty Starej Niemcy osadzili w piwnicach sądu w Monasterzyskach ok. 60 mężczyzn. Księdzu Kani udało się wykupić ok. 30, 25 wywieziono na roboty w Niemczech, 5-ciu zostało zamordowaych.

W tym okresie w lasach otaczających Hutę Nową UPA – organizowała tajny oddział. Według informatorów były już uformowane dwa dobrze uzbrojone bataliony i zorganizowany magazyn broni. Tajemnicą księdza Kani był sposób oraz koszty, jakie poniósł namawiając Niemców do rozbicia ukrywających się banderowców. Niemcy użyli oddziałów piechoty, artylerii oraz czołgów. Walki trwały trzy doby, zakończyły je dwa bombowce sprowadzone przez Niemców trzeciego dnia.

Ksiądz Antoni Kania był kapelanem AK ps. „Ketlin” o czym wiedziało tylko kilka zaufanych i współpracujących z nim osób. Organizował różne schronienia, w których przechowywani byli okoliczni żydzi (min. dr Bandler z Monasterzysk, po wojnie mieszkający we Wrocławiu). Był też inicjatorem i organizatorem oddziałów samoobrony w okolicznych wioskach. W 1944 r. po uzyskaniu informacji, że zagraża mu UPA, chroni się w Monasterzyskach.

W 1945 przedostał się do Bełzy pow. Sokal ( wtedy woj. lubelskie ), gdzie do 1 lipca 1948 r. był proboszczem. Krótko przebywał w Zielenicach k/ Strzelina. Od lipca 1948r. do 1 kwietnia 1950r. był proboszczem w Jordanowie Śląskim k/Wrocławia.

 

Prawdopodobnie w kwietniu1950r. został aresztowany przez SB za swoją działalność w AK . W tym samym czasie została wydana książka napisana przez Pawła Werszyhorę „Karpacki rajd”,w której opisywał szlak bojowy rosyjskiego generała Kowpakowa. Jeden rozdział poświęcony był okolicom Monasterzysk a szczególnie pobytowi na kwaterze u księdza Kani w Hucie Starej, dobrze się o nim wyrażał i opisywał jego działalność w czasie wojny. Mieszkający w Radziechowie k/Złototoryji parafianie z Huty Nowej wstawili się za księdzem Kanią przedstawiając w UB książkę Werszyhory. (Plik PDF)

Został zwolniony ale musiał wyjechać.Przeniósł się do Dębnicy Kaszubskiej koło Słupska gdzie był proboszczem aż do śmierci. Zmarł 29 grudnia 1965 r. – pochowany został przy tamtejszym kościele.


Do dnia dzisiejszego wszyscy żyjący hutniacy bardzo dobrze wyrażają się o księdzu Antonim Kani wspominając jego bezinteresowność i pomoc, jakiej udzielał wszystkim potrzebującym.


* ks. Kania nie mieszkał w Hucie Starej lecz w Hucie Nowej


Źródło:

B.Romanów

Archiwum diecezjalne w Zielonej Górze

Maria Hudymowa „Duszpasterska droga księdza-kapelana Armii Krajoewj” pismo parafialne „Wierzę”(Koszalin)


zdjęcia: Roman Romanów